środa, 15 kwietnia 2015

Testujemy syreny

W lutym zgłosiłam się do testowania chust dla sklepu NosiMisie.pl. Nie miałam większych nadziei na złapanie się na testy, dlatego bardzo się ucieszyłam, jak dostałam maila o wdzięcznym tytule "Witamy w gronie Testerek NosiMisie!". Jakiś czas później dostałam w łapki chustę Tula Lorelei Anthias, której recenzję zamieszczam poniżej. 

Skład: 100% bawełna, ~270g/m2
Długość: 4,2 m (rozmiar 5),  realnie 4,34 m po krótszym boku
Splot: żakardowy
 
Ogólne wrażenia
Pierwsze wrażenie po pomacaniu chusty było bardzo pozytywne i nie chodzi tutaj tylko o piękne kolory, ale o miękkość chusty, przy czym nie miękkość chusty złamanej, ale miękkość w dotyku – pierwszy kwadrans spędziłam głaszcząc chustę, bo jest taka milutka! 



Motanie
Tula jest z grubszych, choć nie najgrubszych na świecie, żakardów. W porównaniu do maków Pellicano Baby jest wręcz cienka ;-) Motało się ją w miarę dobrze, jednak górna krawędź miała tendencje do wywijania się. Wykorzystałam chustę do zamotania kieszonki, kangura i plecaka prostego. Zdecydowanie prościej było mi ją opanować przy kieszonce, plecak się posypał, dla mnie była do niego za gruba i nie mogłam jej dobrze ułożyć. Chusta przyszła do mnie już złamana, więc dociągnie było średnio trudne, choć nie wiem, czy osoba początkująca by sobie dobrze poradziła.
Mam wrażenie, że zdejmuje słodki ciężar (~8 kg) lepiej niż moje pasiaki (Storchenwiege i Natibaby).




Wygląd
Jest to jedna z tych chust, które ładniej wyglądają na żywo niż na zdjęciach. Jakość wykonania i kolorystyka są bez zarzutu. Jest po prostu piękna.



Zalety:
- wygląd i jakość tkaniny;
- chusta współpracująca, ale nie samowiążąca;
- nie za gruba.
Wady:
- nie dla osób początkujących;
- cena.

Pomimo piękna chusty i sympatycznego motania, nie skradła mojego serca. Może dlatego, że to jednak nie moje kolory. Myślę, że to chusta dla kolekcjonerek/kolekcjonerów, od święta bardziej, a nie na co dzień. W wadach wpisałam cenę, ale to bardzo subiektywna opinia – za taką jakość wykonania jednak warto zapłacić nieco więcej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz